W połowie września (16–19) Magdalena miała okazję wziąć udział w międzynarodowej konferencji Re-thinking Oral History w Krakowie, zorganizowanej jako 23. spotkanie Międzynarodowego Stowarzyszenia Historii Mówionej (IOHA). Gospodarzami wydarzenia były Polskie Towarzystwo Historii Mówionej oraz Wydział Historyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego. Konferencja zgromadziła niemal 400 badaczy z ponad 50 krajów.

Jednym z najważniejszych punktów programu był wykład Mary Marshall Clark, dyrektorki Columbia University Center for Oral History Research. W swojej prelekcji przypomniała o czymś jednocześnie prostym i głębokim: historia mówiona wymaga czasu, nie da się jej przyspieszyć. Jej słowa mocno wybrzmiały także dla Magdaleny, potwierdzając jej własne doświadczenia, że budowanie zaufania, nawiązywanie relacji i prowadzenie wartościowych wywiadów wymaga cierpliwości. Niektóre spostrzeżenia mogą pojawić się dopiero z czasem.

Magdalena miała również możliwość zaprezentować własny referat: The Haunting Painting of Jesus. Obstacles and Alternatives in Conducting Oral History Research within Post-Displacement Regions. W swoich badaniach nad wspólnotami religijnymi w regionach dotkniętych wysiedleniami często zauważa, że sama metoda historii mówionej bywa niewystarczająca i musi być łączona z innymi podejściami badawczymi, takimi jak obserwacja uczestnicząca. Aby to zobrazować, opowiedziała o obrazie Jezusa uratowanym z wysadzonego luterańskiego kościoła w Libercu. Dziś wizerunek wisi w czeskim protestanckim domu modlitwy, należącym do wspólnoty, która jest spadkobierczynią tamtej świątyni.

Program konferencji obejmował szerokie spektrum tematów w tym kwestie mniejszości, migracji, wojen i konfliktów zbrojnych, a także etyki i wyzwań związanych z digitalizacją. Poza wykładami Magdalena najbardziej ceniła rozmowy — zarówno te formalne, jak i spontaniczne. Niektóre toczyły się podczas długich spacerów po królewskiej starówce Krakowa, inne podczas uroczystej kolacji na Kopcu Kościuszki. Magdalena z radością wróciła do miasta, w którym niegdyś studiowała, tym razem w nowej roli — badaczki.

Magdalena Bubík podczas konferencji