Rozpoczynając we wrześniu i kończąc na początku listopada – z krótką przerwą – nasza kierowniczka, Karolina Ćwiek-Rogalska, prowadziła kolejną turę prac terenowych na Pomorzu Środkowym. Późne lato i wczesna jesień były doskonałym czasem na przyjrzenie się z bliska różnym formom recyklingu kulturowego, gdyż opadające liście i zamierające trawy odsłoniły opuszczone wioski, takie jak Doderlage/Dudylany, czy pozwoliły przyjrzeć się pobliskim poniemieckim cmentarzom, a także „zrecyklowanym” pomnikom.

Karolina stosowała różne formy obserwacji uczestniczącej, będącej podstawową metodą etnograficzną. Mogła wraz z rozmówcami wziąć udział w oficjalnych uroczystościach upamiętniających na cmentarzu wojskowym w Bukowinie, spacerować po lasach w poszukiwaniu opuszczonych, samotnych gospodarstw, zamieszkałych po wojnie tylko na krótko, a także poszerzyć swoje badania o nowe obszary. Były wśród nich Borne Sulinowo, dawniej niemieckie Gross Born, a później radziecka baza wojskowa oraz Złotów, dawne niemieckie Flatow, gdzie przed wojną mieszkała liczna mniejszość polska. Gromadziła także materiały przechowywane w archiwum państwowym w Pile, dawniej niemieckim Schneidemühl.

W naszym projekcie sięgamy zarówno do źródeł etnograficznych, jak i archiwalnych, analizując je nie w porównaniu, ale w powiązaniu, gdyż ukazują one różne punkty widzenia i sposoby opowiadania historii o niemieckich duchach na terenach powysiedleniowych.

Borne Sulinowo, ruiny dawnego kasyna oficerskiego