W tym semestrze nasz zespół rozpoczął prowokujący do myślenia cykl wewnętrznych seminariów poświęconych eksploracji niemieckiej kultury pamięci, ze szczególnym uwzględnieniem przedstawienia wygnania i przesiedlenia w powojennych dziełach sztuki i pracach naukowych, zakorzenionych w Niemczech.

Rozpoczęliśmy w styczniu od dogłębnej analizy „Alles, was wir nicht erinnern”, niedawnego bestsellera autorstwa Christiane Hoffmann. Książka, osobista relacja z odtworzenia podróży jej ojca ze Śląska, stanowiła przejmujący punkt wyjścia do ciszy i napięć otaczających dzisiejszą pamięć zbiorową w Niemczech. Niektóre z naszych refleksji na ten temat można znaleźć tutaj.

Stamtąd przeszliśmy na bardziej akademickie terytorium, omawiając dwa przełomowe artykuły Roberta G. Moellera, który pisał obszernie o podzielonych kulturach pamięci Niemiec Wschodnich i Zachodnich. Chociaż jego argumenty są bogate i dobrze uzasadnione, podeszliśmy do nich z perspektywy widmontologicznej, badając to, co pozostaje niewypowiedziane lub widmowe w jego narracji. Doprowadziło nas to do obejrzenia zachodnioniemieckiego filmu Grün ist die Heide z 1951 r., który Moeller uważa za jeden z najpopularniejszych filmów tej epoki. Projekcja wywołała dynamiczną dyskusję na temat tego, w jaki sposób temat wygnania w filmie jest zarówno obecny, jak i wyparty — jednocześnie widoczny i zawoalowany — nawiązując do duchowych obecności, z którymi wszyscy stykamy się podczas naszych badań terenowych.

Na zakończenie tej serii seminariów zajrzeliśmy do tekstu Billa Nivena, skupiającego się wyłącznie na kulturze pamięci NRD. To zakończy nasze badanie tego, jak pamięć rozchodziła się w powojennych krajobrazach Niemiec.

Wrócimy po lecie — naładowani energią dzięki pracy terenowej, konferencjom i pisaniu — z nową serią seminariów. Do tego czasu będziemy nadal zastanawiać się nad tym, co jest pamiętane, co jest zapomniane i co pozostaje pomiędzy.